Assistant to the Villain
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Assistant to the Villain (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Assistant to the Villain
- Wydawnictwo:
- Transworld Publ. Ltd UK
- Data wydania:
- 2023-09-14
- Data 1. wydania:
- 2023-09-14
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781804993385
From the creator of a viral TikTok series about the sunshine assistant to the evil villain and their unexpected romance comes the most hotly-anticipated romantic fantasy book of the the year!
Notorious, high-ranking villain seeks loyal, level-headed assistant for unspecified office duties, supporting staff for random mayhem, terror, and other Dark Things in General. Discretion a must. Excellent benefits.
ASSISTANT
With ailing family to support, Evie Sage's employment status isn't just important, it's vital. So when a mishap with Rennedawn's most infamous Villain results in a job offer-naturally, she says yes. No job is perfect, of course, but even less so when you develop a teeny crush on your terrifying, temperamental, and undeniably hot boss. Don't find evil so attractive, Evie.
But just when she's getting used to severed heads suspended from the ceiling and the odd squish of an errant eyeball beneath her heel, Evie suspects this dungeon has a huge rat...and not just the literal kind. Because something rotten is growing in the kingdom of Rennedawn, and someone wants to take the Villain-and his entire nefarious empire-out.
Now Evie must not only resist drooling over her boss but also figure out exactly who is sabotaging his work... and ensure he makes them pay.
After all, a good job is hard to find...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 556
- 462
- 86
- 59
- 33
- 27
- 26
- 13
- 12
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Meh. To chyba najlepsze słowo do określenia tej książki (czytane było w Englishu jbc).
To jest... następny romans w baśniowo-średniowiecznej otoczce, gdzie gramy w grę niedopowiedzeń i nieporozumień między bohaterami. Założenie książki - że radosna i optymistyczna główna bohaterka zostaje asystentką ponurego złoczyńcy i romans dalej sam się pisze - to jest to, co mnie do tej książki przyciągnęło.
I na początku nie było tak źle. Trochę się irytowałam, że znowu dostajemy niezdarną bohaterkę (nadreprezentacja w romansach, ot co),ale Evie wydała mi się ciekawa - autorka jej optymistyczną i radosną naturę pogodziła z akceptacją mroczniejszej strony jej stanowiska i nie wyszło jej to źle. Cieszyło mnie też, że Villain wydawał się być rzeczywiście złoczyńcą - wiadomo, musi mieć jakieś cechy i usprawiedliwienia, które pozwalają mu kibicować, ale dzięki bezwzględności i ponurowatości nie wydawał się być tylko atrapą tego, co miał reprezentować.
Sama fabuła ma dużo punktów, które autorka może eksplorować - Evie i Villain są dosyć tajemniczy, jeśli chodzi o przeszłość, nie mówiąc o wszystkich innych pobocznych bohaterach. Ale też ciekawiła mnie tożsamość zdrajcy, czyli spoiwo dla pierwszej części cyklu.
Z czasem... z czasem jednak coraz bardziej sobie uświadamiałam, jakie to wszystko jest meh. Tak naprawdę od początku do końca książka mnie nie wciągnęła, a zaciekawiła tylko jednym wątkiem - czytałam trochę siłą rozpędu, trochę chciałam skończyć, trochę myślałam, że to moje tematy i powinno mi się podobać. I cały czas rozkminiałam, czemu mnie to wszystko raczej ziębi niż grzeje.
Przede wszystkim, bohaterowie od początku do siebie coś czują, ale nie chcą się przyznać przed samymi sobą i sobą nawzajem, że tak jest, dlatego ta druga osoba prawie zawsze interpretuje zachowanie tej pierwszej niewłaściwie. Brakuje mi trochę książek, gdzie slow burn zrobiony byłby jakoś bardziej naturalnie, bohaterowie odkrywaliby siebie zakochując się przy okazji, zamiast startować z pozycji wielkich metafor dla swoich uczuć. No i właśnie, te wielkie metafory w stylu, nie wiem, zaparło mi dech w piersiach, prawie mnie to sprowadziło na kolana itp. jako reakcja na najmniejsze zachowanie swojego romantycznego partnera sprawia, że ciężko ich traktować poważnie. Tego typu język powinien być używany oszczędniej, do zaznaczenia naprawdę przełomowych chwil w ich relacji, a nie co dwie strony do opisania największych uniesień na jakieś bzdety wypowiedziane przez tę drugą osobę.
Gimmickiem tej książki jest też przetłumaczenie realiów romantycznej komedii biurowej na fantasy średniowiecze - jako tako sprawdza się... ok. Chciałabym, żeby więcej namysłu poszło w szczegóły, jak przenieść komedię na ten świat, bo na tę chwilę wygląda to tak, jakby autorka nie chciała się za bardzo wysilać i nałożyła filtr współczesności. Taki współczesny świat w szatkach średniowiecza zamiast udanej gry konwencjami. Z drugiej strony jednak, współczesne komedie romantyczne zazwyczaj nie biorą fabuły i świata na serio, więc może za dużo wymagam.
Inna sprawa, że fabuła sprawia wrażenie... bezładnej, chaotycznej. Sam początek to dobrze pokazuje - prolog nam ukazuje, jak Villain się z Evie spotkał i ją zrekrutował, a pierwszy rozdział już przenosi nas pięć miesięcy później, gdy wszyscy się znają, a E. i V. są połowicznie w sobie zakochani. I fabuła tak skacze, od sceny do sceny, od przerwy tygodniowej do miesięcznej - niby wszystko tematycznie się ze sobą łączy, a jakakcoś człowiek czuje, że format opowiadań być może sprawdziłby się tutaj o wiele lepiej. Albo dłuższych rozdziałów, bo przy krótkich czytelnik oczekuje zazwyczaj rześkiej akcji przez cały czas. Tutaj to odpada.
Wspominałam o tym, że bohaterka jest niezdarna. Na początku myślałam, że to będzie jej główna wada, ale powiem szczerze, że rzadko się to pojawiało w tekście; co za to zaczęło mnie irytować, to tzw. quirkiness. Jedną z cech relacji E. i V. jest to, że Evie jest dla V. zaskakująca, ale nie jest zaskakująca w błyskotliwy ani zabawny sposób, tylko taki... dziwaczny. Off. Jakby autorka chciałaby uczynić ją zabawną, ale niespecjalnie jej się to udawało.
Mimo cliffhangera na końcu nie mam zamiaru sięgać po następną część (o, i przy okazji wspomnę, że kwestia zdrajcy jest dla mnie zawiedzeniem). Książka jest lekkim romantasy, ale niczym wyjątkowym ani dobrze zrobionym w tym gatunku - coś, co bardziej dopracowane miałoby potencjał, a tak to tylko człowiek czyta, żeby skończyć.
Meh. To chyba najlepsze słowo do określenia tej książki (czytane było w Englishu jbc).
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo jest... następny romans w baśniowo-średniowiecznej otoczce, gdzie gramy w grę niedopowiedzeń i nieporozumień między bohaterami. Założenie książki - że radosna i optymistyczna główna bohaterka zostaje asystentką ponurego złoczyńcy i romans dalej sam się pisze - to jest to, co mnie do...
Fantastyczna jest ta książka, taka lekka i niezobowiązująca. Dawno nie czytałam takiej książki, która wywołałaby we mnie tyle pozytywnych emocji. Mega podoba mi się bohaterowie, w szczególności ci główni, Zły i Evie oraz Kingsley, który jest niesamowitą postacią, choć to absurdalne, bo to tylko żaba, ale no jestem w nim zakochana 😜 I nie ukrywam, że mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie go więcej.
Bardzo podoba mi się też to, że mieliśmy perspektywę zarówno Evie jak i Złego, co było momentami na maksa urocze.
Jestem tak podekscytowana tą książką, że zupełnie nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
Fantastyczna jest ta książka, taka lekka i niezobowiązująca. Dawno nie czytałam takiej książki, która wywołałaby we mnie tyle pozytywnych emocji. Mega podoba mi się bohaterowie, w szczególności ci główni, Zły i Evie oraz Kingsley, który jest niesamowitą postacią, choć to absurdalne, bo to tylko żaba, ale no jestem w nim zakochana 😜 I nie ukrywam, że mam nadzieję, że w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo fajna historia. Zabawna Evie i ponury Zły -jej szef który jedyne chyba czego się boi to swojej asystentki 😁
Wciągająca, pełna humoru, sarkazmu i brutalności opowieść złoczyńcy i jego asystentki 💖 🔪
Polecam ! 10/10
Bardzo fajna historia. Zabawna Evie i ponury Zły -jej szef który jedyne chyba czego się boi to swojej asystentki 😁
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWciągająca, pełna humoru, sarkazmu i brutalności opowieść złoczyńcy i jego asystentki 💖 🔪
Polecam ! 10/10
Podobała mi się. Świeży pomysł, zabawne dialogi i ciekawe postacie. Nie jest wyjątkowo rozbudowana, ale można przy niej spędzić naprawdę miły wieczór
Podobała mi się. Świeży pomysł, zabawne dialogi i ciekawe postacie. Nie jest wyjątkowo rozbudowana, ale można przy niej spędzić naprawdę miły wieczór
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to– Pragnę przypomnieć, że – na twoją wyraźną prośbę – nie zabiłem żadnego stażysty od kilku miesięcy.
Potrząsnęła bezradnie głową.
– Nie chcę umniejszać pańskich osiągnięć, ale większość ludzi nie zabija nikogo przez całe swoje życie.
– Nudziarze – odparł z powagą.*
Po tym, jak odchodzi mama, brat umiera, a tata zaczyna chorować, to Evie musi zadbać o ojca oraz młodszą siostrę. Jednak o pracę nie jest tak łatwo, dlatego, gdy poznaje Złego, który oferuje jej posadę osobistej asystentki, po chwili wahania decyduje się na pracę. Co prawda musi przyzwyczaić się do zwłok na biurku, głów zwisających z sufitu czy latających gałek ocznych, ale wbrew pozorom zaczyna lubić swoją pracę. Dlatego też, gdy okazuje się, że wśród pracowników Waszej Złowrogości jest szpieg, zrobi wszystko, by pomóc go znaleźć.
To książka, którą widziałam dosłownie wszędzie i każdy ją zachwalał. Ostrożnie podchodzę do takich tytułów, ale przekonana wspólnym czytaniem skusiłam się sprawdzić co ta historia w sobie ma. Czy było warto? Tak! Czy bawiłam się dobrze? Tak! Bo ta książka stoi humorem, nie zliczę, ile razy śmiałam się w głos, a uśmiech z twarzy praktycznie mi nie chodził. Do tego to napięcie pomiędzy bohaterami, uwielbiam slow burn, ale nawet ja wyczekiwałam już tego, by między bohaterami do czegoś w końcu doszło. Chemia, potrzeba opiekowania się i docinki budowały napięcie, które wręcz udzielało się i mi.
Pokochałam bohaterów, oni pokazują, że nic nie jest czarno białe i nawet w Złym może być coś dobrego, a ci dobrzy okazują się stojącymi po niewłaściwej stronie. Strasznie podobało mi się to zacieranie granic. Na plus jest również sama charakterystyka postaci, różni, charakterni, pełni wad oraz zalet. Każdy bohater jest ważny dla fabuły, ci bardzo lubię.
Jestem zachwycona, dawno nie bawiłam się tak dobrze w trakcie czytania. Autorka ma niebywale lekki styl pisania i poczucie humoru, które do mnie trafiło w 100%. Przepadłam w tej historii i ciągle było mi mało, finał sprawił zaś, że nie mogę doczekać się kontynuacji. Autorka zostawiła mnie w zawieszeniu i z mnóstwem pytań.
– Pragnę przypomnieć, że – na twoją wyraźną prośbę – nie zabiłem żadnego stażysty od kilku miesięcy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPotrząsnęła bezradnie głową.
– Nie chcę umniejszać pańskich osiągnięć, ale większość ludzi nie zabija nikogo przez całe swoje życie.
– Nudziarze – odparł z powagą.*
Po tym, jak odchodzi mama, brat umiera, a tata zaczyna chorować, to Evie musi zadbać o ojca oraz młodszą...
Przyjemna lektura, ale miejscami niedopracowana. Dużo niewykorzystanego potencjału!
Mam poczucie, że postacie są dość niespójne w swoich charakterach i (totalnie bezsensownych) motywacjach, a rysowana granica między dobrem a złem została po prostu dziecinnie uproszczona.
W podobnej koncepcji dużo bardziej mogę polecić cykl "Villains & Virtues" A.K. Caggiano.
Przyjemna lektura, ale miejscami niedopracowana. Dużo niewykorzystanego potencjału!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam poczucie, że postacie są dość niespójne w swoich charakterach i (totalnie bezsensownych) motywacjach, a rysowana granica między dobrem a złem została po prostu dziecinnie uproszczona.
W podobnej koncepcji dużo bardziej mogę polecić cykl "Villains & Virtues" A.K. Caggiano.
Świetnie się bawiłam przy tej książce.
Świetnie się bawiłam przy tej książce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJakie to było dobre! Uwielbiam te docinki między bohaterami i ogólny klimat książki. Z chęcią bym przeczytała więcej o systemie magicznym i krainie ale też to nie było niezbędne w całej historii. Chcę więcej na już!
Jakie to było dobre! Uwielbiam te docinki między bohaterami i ogólny klimat książki. Z chęcią bym przeczytała więcej o systemie magicznym i krainie ale też to nie było niezbędne w całej historii. Chcę więcej na już!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Asystentka Złoczyńcy" Hannah Nicole Maehrer to debiutancka powieść, promowana jako coś idealnego dla fanów "The Office" oraz "Once upon a time" ("Dawno, dawno temu"). Umówmy się - jako ogromna fanka Michaela Scotta nie mogłam przegapić czegoś takiego! 💼⚔️
Książkę oceniłam na 7⭐️, co oznacza że bardzo mi się spodobała. Niewątpliwie największą zasługa tej oceny było moje nastawienie - nie oczekiwałam po książce epickiej fantastyki, gdzie główną rolę gra złoczyńca. Nastawiłam się na zabawny romans w bajkowej scenerii i to otrzymałam 💜. Zły i Evie rozbrajali mnie scenami z ich udziałem. Zresztą tak samo jak Kingsley - zaczarowana żaba, która komunikuje się za pomocą tabliczek i pozostałe postacie. Gdy tylko otwierałam książkę to nie potrafiłam się od niej oderwać.
Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, JA MUSZĘ WIEDZIEĆ CO DALEJ.
"Asystentka Złoczyńcy" Hannah Nicole Maehrer to debiutancka powieść, promowana jako coś idealnego dla fanów "The Office" oraz "Once upon a time" ("Dawno, dawno temu"). Umówmy się - jako ogromna fanka Michaela Scotta nie mogłam przegapić czegoś takiego! 💼⚔️
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę oceniłam na 7⭐️, co oznacza że bardzo mi się spodobała. Niewątpliwie największą zasługa tej oceny było moje...
Jakie to było dobre!
Gdy natknęłam się na ten tytuł, wiedziałam, że może to być ciekawa historia, ale nie sądziłam, że tak mnie wciągnie.
Podoba mi się pomysł na zrobienie głównym bohaterem czarnego charakteru, uwielbiam Evie i wszystkich pracowników Złego.
Nie będę się rozpisywać ani o fabule ani o zaletach tej książki, napiszę tylko jedno: chyba nie ma w niej elementu, który by mi się nie podobał 🙃
Resztę sprawdźcie sami🙂
Jakie to było dobre!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdy natknęłam się na ten tytuł, wiedziałam, że może to być ciekawa historia, ale nie sądziłam, że tak mnie wciągnie.
Podoba mi się pomysł na zrobienie głównym bohaterem czarnego charakteru, uwielbiam Evie i wszystkich pracowników Złego.
Nie będę się rozpisywać ani o fabule ani o zaletach tej książki, napiszę tylko jedno: chyba nie ma w niej elementu,...